W miniony weekend na Summer Party w Ossie
oficjalnie ruszył Program Wellness by Colway International. 6 Śmiałków po raz
pierwszy trenowało pod okiem Macieja Wieczorkiewicza. Zgłosili się do programu,
aby uzyskać wsparcie w zmianie nawyków na zdrowsze; ich cele to poprawa
kondycji i zrzucenie nadprogramowych kilogramów. W zamian za dokumentowanie
postępów otrzymali od Colway International zapas suplementów, w tym nowy
„spalacz tłuszczu” SlimCol, wsparcie trenera i dietetyka. Od razu ruszyli do
akcji!
Jak
minął pierwszy trening? Część z nich była zdania, że trener personalny Maciej
nie wycisnął z nich siódmych potów, ale siedemdziesiąte siódme… Mimo wczesnej
pory (godzina 7:30, niedziela) do naszej szóstki uczestników przyłączyło się
wielu fanów aktywności sportowej.
Zapraszamy
do śledzenia postępów uczestników programu na stronie www.wellnessbycolway.com.
Przygotowują dietetyczne posiłki, suplementują się SlimColem, biegają, jeżdżą
na rowerach, chodzą na długie spacery… i mają – jak każdy – chwile słabości.
Jesteśmy z nimi całym sercem! Poznajcie ich bliżej, naprawdę warto! Nasz trener
Maciej Wieczorkiewicz od razu zapałał do nich sympatią. Po pierwszym treningu
stwierdził:
Beata, Monika, Agata, Krzysiek, Sławek,
Marek! To osoby, które zmienią swoje życie, dzięki mojemu wsparciu i programowi
Wellness by Colway International. Uwielbiam
moją pracę. Świetni ludzie! Świetny trening! Świetna atmosfera!
Zobacz pierwszy trening programu Wellness by Colway
International:
Monika Jasińska
Monika Jasińska ma 42 lata i mieszka w Glinicy pod Głogowem. Z ogromnym zapałem, już od narodzin idei Wellness by Colway International, przyłączyła się do akcji. Publikowała swoje zdjęcia podczas wykonywania ćwiczeń, opowiadając o postępach i diecie. Jest wulkanem energii. My ukierunkujemy tę energię na sport, dietę i zmianę nawyków na lepsze! Parę dni po rozpoczęciu programu mówi: „Pod okiem Macieja ćwiczenia są lekkie i przyjemne nawet, gdy oponki na brzuchu jeszcze przeszkadzają! Z każdym kilogramem w dół będziemy bardziej Wellness!”.
C.I.:
Dlaczego zdecydowałaś się na udział w programie Wellness by Colway
International?
M.J.: Styl wellness bardzo mnie pociąga
– teoria duża... Gorzej z praktyką. Idealny czas na zamiany – 40+ – to ostatni
dzwonek, by opanować ciało, wdrożyć teorię. Pokazać innym, że warto inwestować
w siebie. Być przykładem. Potrafię się zmobilizować, bo za to jestem odpowiedzialna
tylko ja i nikt inny!
C.I.: Co chciałabyś osiągnąć?
M.J.: Wrócić do ciała sprzed 20 lat.
Pewna ważna data mnie zmobilizowała. Aktywność fizyczna ma być jak aromatyczna
kawa, po którą sięgam dla smaku i przyjemności. Własną historią chcę pokazać innym,
że zmiany można wprowadzać bez wymówek.
Marek Kosiak
59. letni mieszkaniec Białegostoku. Długo
zastanawiał się nad dołączeniem do Colway International, ale kiedy podjął
decyzję, od razu wypłynął na głębokie wody. W decyzji wspiera go gorąco żona:
stylistka Małgorzata Kosiak. Marek mówi oszczędnie, ale trafia zazwyczaj w samo
sedno. Tak było również przed wyjazdem na Summer Party do Ossy: „Ja biorę się
za siebie. A Ty?”
C.I.: Marku, opowiedz nam o swoim
„dlaczego?”
M.K.: Po długim namyśle zdecydowałem
się aplikować do programu. Od dłuższego czasu walczę ze swoją nadwagą, ale nie
wygrywam. Chudnę 3-4 kg, a za jakiś czas wracam do swojej wagi. Widzę, że
samemu trudno jest osiągnąć zamierzony cel.
C.I.: Sądzisz, że program Wellness by
Colway International Ci pomoże?
M.K.: Jestem przekonany, że tak, jak
akademia ARiS zmobilizowała mnie do systematycznej pracy, tak program Wellnes by
Colway International będzie miał podobny skutek. Widocznie potrzebuję mieć
kogoś, kto mnie wspomaga i wspiera.
C.I.: Jak jest Twój cel w programie?
M.K.: Moim celem jest przede wszystkim
pozbycie się zbędnych kilogramów. Myślę o co najmniej 6-8 kg. Chcę nauczyć się prawidłowego,
systematycznego odżywiania. Poprawić swoją kondycję fizyczną. Ogólnie mówiąc –
pozwoli mi to na poprawę wyglądu oraz zdrowia. Chciałbym być wizytówką firmy
propagującej zdrowy i aktywny tryb życia.
Sławomir
Smagacz
Sławomir Smagacz ma 45 lat, niepowtarzalne
poczucie humoru i świadomość, że spójność przekazu jest bardzo ważna. Twierdzi,
że jego sylwetka nie pasuje do hasła Colway International: „Feel great, look
good”. Już zaczął działać – oczywiście w swoim unikalnym stylu: „A na
zakończenie dnia spacerek i... wtopa! Po drodze mijałem kawiarnie, lodziarnię,
nawet piekarnia była. I nic. Więc kto i po co postawił na mojej drodze stragan
z czereśniami i truskawkami???”.
C.I.: Co zmobilizowało Cię do udziału w
programie?
S.S.: Moja aktualna sylwetka nie pasuje
do hasła: „Feel great, look good”.Testowałem różne diety, robiłem detoksy,
chodziłem po kilka kilometrów, ale efekty są słabe. Potrzebuję rozwiązania
kompleksowego i takim widzę udział w programie.
C.I.: Co zamierzasz dać z siebie?
S.S.: Obiecuję sobie i organizatorom
nie tylko wytrwać w programie, ale zakończyć go sukcesem. Dla mnie sukces to utrata
wagi. Oprócz udziału w działaniach organizowanych przez firmę, chcę podjąć
działania dodatkowe. W wakacje odbędzie się kilka imprez plenerowych, w których
zaplanowałem udział. Mam swojego startującego bloga www.slawomirsmagacz.pl. Jestem
mobilny i gotowy przez najbliższe 3 miesiące zająć się tym programem!
Krzysztof Kosowicz
Krzysztof Kosowicz ze Szczecina rozpoczął treningi w programie Wellness By Colway International od biegania. Ujął nas gotowością do wyrzeczeń. Oto zdanie, które wypowiedział na jednym z nagranych przez siebie filmów: „Jest 6:30. Normalnie o tej godzinie śpię. Przebiegłem dosłownie kilkaset metrów, nogi po wczorajszym treningu mam ciężkie jak beton. Palą, jakbym chodził po rozgrzanych węglach. Ale WARTO!”
C.I.: Krzysztofie, a
dlaczego Ty postanowiłeś podjąć to wyzwanie?
K.K.: Chcę swoją sylwetką promować
produkty Colway International. Chcę żyć zdrowo fizycznie i psychicznie. Chcę,
aby każdy, kto przystąpi do mojego zespołu, promował zdrowy tryb życia, czuł
się dobrze, wyglądał zdrowo i młodo oraz – aby żyło mu się w dostatku.
Agata Ewa Knab
Nasz Partner z Piaseczna. Business Woman,
która chce złapać w żagiel trochę świeżego wiatru i uwierzyć, że niemożliwe
stanie się możliwe. Nowa, lepsza figura to dla niej kwestia spójności z
wartościami Colway International i pewności siebie. Od razu przystąpiła do
działania: „Dzisiaj w biegu, więc przygotowałam sobie do jedzenia kaszę jaglaną
z gruszką, bananem, suszoną śliwką i żurawiną, ziarna słonecznika i dyni. Kaszę
wymieszałam z jogurtem greckim…”.
C.I.: Długo zastanawiałaś się, zanim się
zgłosiłaś?
A.E.K.: Jak zobaczyłam ten komunikat,
to od razu podjęłam decyzję o zgłoszeniu, ponieważ dzięki Colway International
zmieniam swoje życie i nawyki – jestem w ciągłym rozwoju mentalnym i fizycznym.
C.I.: Jak? W jaki sposób?
A.E.K.: Używam produktów i jestem w
nich zakochana, tak jak cała moja rodzina – to nic dziwnego. Używając produktów,
zaczęłam je sprzedawać poprzez polecanie. Wówczas zdałam sobie sprawę, że muszę
pozbyć się nałogów, bo jak tu sprzedawać Witaminę C-olway i cudowne kremy z
antyoksydantami, kiedy jestem nałogową palaczką . Więc rzuciłam palenie i nie
palę, chociaż mocno mi się przytyło. To spowodowało, że kolejnym krokiem było zapisanie się na
fitness, ranne chodzenie z kijkami lub jazda rowerem. Jestem w ciągłej
kontynuacji fitness, ale bez efektów… Pomimo to nie poddaję się i dalej
wyciskam poty!
C.I: Co chcesz osiągnąć?
A.E.K.: Jestem zdecydowana nie tylko na
zmianę wyglądu, ale również na zmianę mentalności, sposobu żywienia i
przestawienie się na zdrowy trybu życia. Bardzo dużo czasu poświęcam na rozwój
osobisty, biorąc udział w szkoleniach, ponieważ chcę być perfekcyjna tak jak
produkty Colway International! Wierzę, że dzięki opiece trenera, dietetyka i
suplementom oraz mojej determinacji, zmienię się fizycznie tak, że nabiorę
pewności siebie, znów poczuję się piękną i zgrabną kobietą i zacznę biegać w
lnianych sukieneczkach, jak to miało miejsce dawniej.
Beata Adamska
Farmaceutka z ponad 20-letnim stażem pracy
w aptece. Kilka lat temu zaczęła zastanawiać się nad swoim miejscem w systemie
opieki zdrowotnej. Doszła do wniosku, że świat farmacji jest zdominowany przez
aspekty komercyjne i slogany niepoparte faktami. Propaguje w swojej pracy
podejście nie „na skróty”, a przyczynowe. Uczy się cały czas. Ukończyła
kierunek zielarski podczas studiów farmaceutycznych, kształciła się na kursach w
zakresie homeopatii, zna podstawy Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Beata również
ruszyła do boju: w poniedziałek 8,5 km na rowerze z jednym postojem, we wtorek
10 długości 50-metrowego basenu.
C.I.: Beato, dlaczego – mimo tak szerokiej
wiedzy w zakresie szeroko pojętego zdrowia – zdecydowałaś się na udział w
programie?
B.A.: Udział w programie da mi wiedzę
praktyczną. Wiem nie znaczy umiem. Chcę się nauczyć. Chcę się dzielić tą wiedzą
z innymi. Chcę doradzać i móc mówić: ja też miałam taki problem. A teraz nie
mam. Chcę podnieść swoją wiarygodność i profesjonalizm. To możliwość zdobycia doświadczenia
na sobie i wyciągnięcia wniosków oraz
podzielenia się tymi wnioskami. Przebieg tego doświadczenia i jego wyniki to
dla mnie materiał do mojej pracy zawodowej, która związana jest z Colway
International. Tak już mam, że wszystko, co przeczytam, poznam, natychmiast
wdrażam na gruncie pracy zawodowej.
C.I.: Jesteś gotowa podjąć wyzwanie?
B.A.: Kiedyś, wiele lat temu,
samodzielnie – działając bez wsparcia profesjonalistów – nauczyłam się pływać,
aby osiągnąć cel. Zrzuciłam 16 kg, które przez minione lata i po dwóch ciążach
wróciły. Teraz znów chcę podjąć wyzwanie!
Trzymamy kciuki za postępy! Niech moc
będzie z Wami.